Chelsea po raz kolejny w tym roku kalendarzowym (i nie tylko) zawiodła na własnym stadionie. Po porażce z QPR 0:1, tym razem The Blues tylko zremisowali z Southampton. W ekipie gości 90' minut zaliczył Artur Boruc.
Całe spotkanie (to powinno martwić fanów drużyny z Londynu) było wyrównane, ale to Chelsea po pierwszej połowie prowadziła 2:0, po golach Demby Ba i Edena Hazzarda, ale Święci (podobnie jak w meczu z inną londyńską drużyną - Arsenalem) po raz kolejny pokazali, że stanowią drużynę waleczną, która nigdy się nie poddaje. W drugiej połowie gola kontaktowego strzelił (wprowadzony zresztą wcześniej na boisko) Rickie Lambert - najlepszy w tym sezonie strzelec Southampton. Na kwadrans przed końcem spotkania wyrównał Jason Puncheon i to oznaczało kłopoty dla stołecznego zespołu. Ekipa Boruca po wyrównaniu grała tak ambitnie, że wydawało się, iż przy pewnej dozie szczęścia, mogli ten mecz nawet wygrać. A Chelsea... no cóż, w samej końcówce wzięła się do roboty (w międzyczasie była nawet kontrowersyjna sytuacja, kiedy to na boisko w polu karnym padł Cahill, ale jak na standardy angielskie, to ja karnego bym nie podyktował), ale zwycięskiego gola nie udało się już strzelić. Szczególnie słaby mecz zaliczył brazylijski talent Oscar, zresztą jego kolega z reprezentacji Ramires zagrał równie słabo.
Southampton zdecydowanie na remis zasłużyło, a według mnie zwycięstwo gości, nie byłoby niczym niesprawiedliwym.
Teraz nasuwa mi się jedynie ciekawe stwierdzenie: Artur Boruc do Reprezentacji. O jego grze w tym spotkaniu nie wspomniałem, więc tak... przy golach absolutnie nie zawinił, to nie jego wina przecież, że koledzy z linii defensywnej nie są na bardzo wysokim poziomie. A on sam miał kilka dobrych interwencji nie tylko w tym, ale i poprzednim meczu (wygranym przez Świętych z Aston Villa). I może przydałby się on nam do Reprezentacji Polski, choćby w roli rezerwowego. Przemek Tytoń ostatnio w PSV nie broni, o Fabiańskim nic nie wspominając, o... jeszcze jest Tomek Kuszczak - on w Championship broni regularnie w swoim Brighton, ale to jednak nie to samo co Premier League. Jest też Grzegorz Sandomierski, ale o nim od czasu wypożyczenia do Blackburn słuch zaginał. O... z Polaków to jeszcze Łukasz Skorupski z Górnika Zabrze - młody zawodnik w tym sezonie bardzo dobrze się prezentuje. Ale mimo to, uważam że to Boruc powinien być w kadrze, bo to obecnie (obok Kuszczaka) najbardziej doświadczony polski golkiper. Poza tym, selekcjoner już ten nie biedronkowy, więc panowie by się dogadali. A wy co myślicie o powrocie Boruca do kadry? Piszcie!