Jeśli sny mogą trwać, to niech trwają jak najdłużej. Tylko tak można skomentować wczorajsze występy naszych klubów w euro(+Azja)pejskich pucharach. No bo dawno nie mieliśmy sytuacji, że w III rundzie eliminacyjnej i LE, i LM grałyby wszystkie polskie kluby. A w tym roku tak jest.
Nie dość, że jakimś cudem w środę Śląsk awansował po słabym meczu u siebie do III rundy eliminacyjnej LM, to wczoraj wszystkie polskie kluby awansowały do III rundy el. w LE!
Prawdę mówiąc, to o Ruch byłem spokojny, gdyż w pierwszym meczu wygrał u siebie 3:1, to o Legię i Lecha już nie tak bardzo. Ale jednak Legia pokazała wczoraj klasę, wygrywając u siebie z Metalurgiem Lipawa 5:1! Klasę pokazał też Marek Saganowski, trafiając 3 gole!
Ruch wygrał z Metalurgiem Skopje 3:0 nie pozostawiając złudzeń rywalom. Dodajmy, że grał na bardzo trudnym terenie, starym stadionie pod Skopje, gdzie temperatura przekraczała 32 stopnie, a słońce dawało popalić.
Lech grał u siebie i teoretycznie miał najtrudniej. Chazar Lenkoran - bogata, azerska drużyna, jej budżet jest kilkukrotnie wyższy niż Lecha, drużyna nazywana jest 'Chelsea Kaukazu'. Lech wygrał 1:0 po bramce strzelonej w 15 minucie. Osobiście byłem na tym meczu i muszę przyznać, że Lech grał dość dobry futbol, jak na swoją obecną siłę. I nie zgodzę się z bramkarzem Chazaru, że Lech jest teraz lepszy. Nie oszukujmy się. W tej drużynie, która kilka sezonów temu grała z Chazarem byli tacy gracze, jak Lewandowski, Reiss, Bosacki, Injac i inni słynni już zawodnicy Lecha. Ale ta drużyna, która gra teraz w pucharach również nie może się siebie wstydzić. Jest jeszcze młoda, rozwija się. I myślę, że ma szansę na awans do fazy grupowej.
Zresztą myślę, że wszystkie polskie drużyny mają szansę na awans do fazy grupowej (chodź droga do tego jeszcze długa), lecz najmniejsze ma Śląsk, który jako jedyny z polskich drużyn przegrał w tym tygodniu.
pp