
Przed sezonem wydawało się, że będą niczym Marc-André ter Stegen i Jasper Cillessen w Barcelonie - parą niemal doskonałą. Tymczasem teraz okazuje się, że jednym z najbardziej palących problemów w Lechu Poznań jest... obsada bramki. Zarówno Matus Putnocky, jak i Jasmin Burić nie prezentują, delikatnie to ujmując, najwyższej formy. A nowego bramkarza klub zamierza jednak poszukać dopiero latem.