Miniony tydzień był zapewne jednym z najgorszych w tej najnowszej historii Lecha Poznań. W ciągu zaledwie jednego tygodnia Kolejorz przekreślił wysiłek z całego sezonu i teraz jego szansę na mistrzostwo Polski są już tak naprawdę jedynie matematyczne. Lech musi jednak uważać, by na finiszu nie stracić biletu na grę w europejskich pucharach. By je sobie zapewnić, w niedzielę musi pod wodzą tercetu egzotycznego w składzie Rafał Ulatowski, Tomasz Rząsa i Jarosław Araszkiewicz pokonać Wisłę Kraków. Początek przy Reymonta o godzinie 18.