Stosunkowo niewielu środkowych obrońców trafiło do Lecha Poznań, od kiedy klub przejął Jacek Rutkowski. Gdy już jednak jakiś stoper przychodził na Bułgarską zimą, zwykle okazywał się sporym wzmocnieniem.
Kolejnym zawodnikiem, którego wybraliśmy do naszej jedenastki dekady obcokrajowców Lecha Poznań jest obrońca, który walczył za dwóch. Potrafił strzelić główką, ale kiedy było trzeba, nie bał się wejść wślizgiem przed strzelającego zawodnika drużyny przeciwnej. Mowa oczywiście o Paulusie Arajuurim, którego do dzisiaj nie udało się w Lechu właściwie zastąpić na tej pozycji.