aosporcieaosporcieaosporcie

5 marca 2022

Lech na mistrzowskiej drodze. Mecz z Rakowem może być tym kluczowym

foto: Damian Garbatowski / aosporcie.pl

Ekstraklasa wkracza w kluczową fazę. Choć do końca zostało jeszcze dziesięć kolejek, każdy kolejny mecz może jednak okazać się kluczowy w kontekście walki o mistrzostwo Polski. 

W najbliższej kolejce Lech Poznań podejmie na własnym stadionie Raków Częstochowa. Mecz lidera z trzecią drużyną w tabeli z pewnością będzie cieszył się sporym zainteresowaniem. Czy może się okazać, że pojedynek ten stanie się jednym z najważniejszych w tym sezonie? Nie jest to wykluczone. Jednak do końca zostało jeszcze sporo czasu. Analizując aktualną formę, tabele i terminarz można dojść do pewnych wniosków. 

Wyścig ślimaków czy szalony roller coaster 

Lech Poznań, Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa. To prawdopodobnie między tymi trzema zespołami rozstrzygnie się walka o mistrzowski tytuł. Z tyłu są jeszcze Radomiak Radom oraz Lechia Gdańsk, jednak wydaje się, że ich strata do czołówki jest już za duża, żeby ją nadrobić. 

Rundę wiosenną najlepiej rozpoczęła drużyna prowadzona przez Marka Papszuna. Częstochowianie zdobyli dziesięć punktów, pokonując po drodze Wisłę Kraków, Radomiak i Wisłę Płock oraz zaliczyli remis w meczu przeciwko Górnikowi Zabrze. Dodatkowo drużyna spod Jasnej Góry wygrała z Arką Gdynia w Pucharze Polski. W tych spotkaniach Czerwono-niebiescy stracili zaledwie jedną bramkę, strzelając przy tym aż osiem. Wydaje się, że Marek Papszun podczas zimowej przerwy świetnie ułożył zespół i znalazł odpowiedni balans między defensywą i ofensywą. 

Pogoń rundę zaczęła, zdobywając tylko punkt mniej od drużyny z Częstochowy. Na początek pewnie ograli Piast Gliwice. Następnie w meczach z Zagłębiem Lubin oraz Stali Mielec swój kunszt zaprezentował świeżo sprowadzony do Portowców Wahan Biczachczian, który zapewnił kolejne dwie wygrane. Przez moment drużyna prowadzona przez Kostę Runjaica wskoczyła na fotel lidera. Ten stan rzeczy jednak długo się nie utrzymał, gdyż w bezpośrednim pojedynku z Lechem, szczecinianie musieli uznać wyższość ekipy z Poznania. W piątkowy wieczór zdołali jednak zrehabilitować się za porażkę z Kolejorzem pewnie pokonali przed własną publicznością 4:0 Radomiaka Radom.

Najsłabiej wiosnę rozpoczął lider, czyli Lech Poznań. Remis 3:3 z Cracovią w pierwszym meczu mimo prowadzenia 3:1. Zwycięstwo z Termalicą oraz porażka w wyjazdowym meczu z Lechią. Do meczu z Pogonią, wyniki zespołu Macieja Skorży pozostawiały wiele do życzenia. Co prawda Lech był najbardziej bramkostrzelną drużyną, bo w trzech meczach zanotował aż osiem trafień, jednak tylko cztery punkty były sporym rozczarowaniem dla kibiców Dumy Wielkopolski. Mecz z Pogonią te nastroje z pewnością odmienił. Pewna wygrana i spora dominacja z bezpośrednim rywalem do tytułu wlały w kibiców i chyba też piłkarzy nowe nadzieje.

Walka o mistrza trwa

Analizując terminarz do końca sezonu, można dojść do wniosku, że to piłkarze Lecha mają najłatwiejszą ścieżkę do tytułu. Jest to oczywiście tylko gdybanie, bo znając realia polskiej ligi, wszystko może się w niej wydarzyć. Wracając jednak do meritum, Kolejorz na rozkładzie jazdy ma jedynie dwie drużyny z górnej ósemki. Są to wspomniany już Raków oraz Stal Mielec, która zajmuje obecnie ósme miejsce. Oba te mecze zespół z Poznania rozegra przed własną publicznością. Poza tym Lech zmierzy się w kultowym meczu z Legią Warszawa czy też z Jagiellonią Białystok, kiedy to świętowane będą obchody 100-lecia założenia poznańskiego klubu. 

Pogoń i Raków czeka znacznie trudniejszy terminarz. Portowcy w pierwszym ważnym teście pokonali  walczący o europejskie puchary Radomiak. Raków natomiast zagra na wyjeździe z Lechem. Następnie obie te drużyny zagrają z rywalem z górnej ósemki. Szczecinianie udadzą się do Krakowa, by zagrać z Cracovią, a Raków podejmie Stal Mielec. W drodze o mistrzostwo obie te drużyny czeka jeszcze bezpośredni mecz, w którym gospodarzem będzie zespół ze Szczecina. Dodatkowo zarówno Pogoń, jak i Raków zagra mecz z Lechią Gdańsk odpowiednio w 33. oraz 34. kolejce.

Czytaj też 👉 Jayson Papeau na razie w Warcie nie ma liczb. Robi za to na boisku dużo wiatru

Zasiąść na mistrzowskim tronie

Po meczu z Rakowem Kolejorz będzie grał głównie z zespołami z dolnej części tabeli. Nie oznacza to jednak, że Lech wszystkie z łatwością wygra. Kolejnym plusem jest to, że aż sześć spotkań odbędzie się na Bułgarskiej, a jak do tej pory piłkarze Macieja Skorży są niepokonani na własnym stadionie w obecnym sezonie. Bezpośrednie starcie Pogoni z Rakowem w 31. kolejce również może okazać się niezwykle istotne w kontekście walki pomiędzy tą trójką.

Do liderującego obecnie Lecha, Pogoń przed meczem z Radomiakiem tracił dwa, a Raków trzy punkty. Zwycięstwo poznaniaków w niedzielę może pozwolić na dość bezpieczną ucieczkę na sześć punktów. Swoje trzeba jednak najpierw zrobić na boisku. Z tyłu dalej może pozostać niebezpieczna Pogoń, która z pewnością do ostatniej kolejki będzie chciała zabrać Lechowi tytuł. 

Czy Lech zdobędzie upragnione trofeum? Tego nie wiadomo. Piłka lubi być przewrotna i wiele może się jeszcze wydarzyć. Do końca sporo spotkań, w których trzeba robić swoją robotę. Kolejorz nie może oglądać się za siebie i liczyć, że ktoś podaruje mu mistrzostwo. Ani Raków, ani Pogoń nie odpuszczą i walka będzie trwała do ostatnich chwil. My możemy spekulować i myśleć życzeniowo, a koniec końców to piłkarze wraz ze sztabem będą musieli wywalczyć to, na co wszyscy w Poznaniu czekają.  

Patryk Skibiński
@Skiba9969
📷 Damian Garbatowski

0 komentarze:

Prześlij komentarz