Poznań Hussars Ladies kojarzą nam się od lat z ogromnymi sukcesami na krajowym podwórku. Jej przedstawicielki coraz mocniej umacniają swoją pozycję jednak również na arenie międzynarodowej, co pokazał ich niedawny sukces z reprezentacją Polski.
W drugi weekend października grupa zawodniczek Hussars Ladies udała się wraz z młodzieżową reprezentacją Polski na Scheider Cup 2021. To turniej, w którym biorą udział najlepsze młodzieżowe drużyny dziewczyn i chłopców w regionie i cyklicznie odbywa się on w niemieckim Frankfurcie nad Menem.
W tym roku w turnieju lacrossiarek wzięło udział w sumie sześć ekip z Czech, Niemiec i Polski, w tym zespół "Biało-Czerwonych" do lat 19. Jak się okazało, dla Polek nie był to jedynie poligon doświadczalny, bowiem ostatecznie udało im się zająć na niemieckich boiskach trzecie miejsce.
Poznański trzon
Poznański lacrosse miał mocną reprezentację w tej drużynie narodowej. Z kadrą za naszą zachodnią granicę pojechało sześć zawodniczek Hussars Ladies: bramkarka Roksana Szaj, występująca w obronie Afrodyta Chadzinikolau, pomocniczka Zuzanna Stasiak, a także atakujące Amelia Cupa, Wiktoria Krakowska oraz Maja Cegłowska.
- Nie ukrywam, że jednym z moich lacrossowych marzeń było reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej. Już nie mówiąc o byciu kapitanką, z czego jestem bardzo dumna. Mój pomaturalny powrót to była najlepsza decyzja w moim życiu. Nie dość, że rozwinęłam swoje lacrossowe umiejętności, to jeszcze bliżej poznałam juniorskie grono lacrosse w Polsce i nawiązałam przyjaźnie na całe życie - mówi w rozmowie z nami Afrodyta Chadzinikolau, która pełni funkcję jednej z kapitanek młodzieżowej drużyny narodowej.
Co równie ważne, poznański klub był również obecny w sztabie szkoleniowym reprezentacji, w którym rolę głównego szkoleniowca pełni Jay Watts. Na ławce trenerskiej obok Amerykanina znalazły się bowiem dwie inne zawodniczki poznańskich Husarek: Klaudia Majorczyk i Anna Walas.
Czytaj też 👉 Poznańscy zawodnicy poznają smak Igrzysk? "Dla lacrosse'a to wielka szansa"
Bezkonkurencyjne Czeszki
Polski wygrały cztery spośród sześciu meczów turnieju. W nim równych nie znalazły sobie przede wszystkim dwie ekipy z Czech: LCC Harpyje i SIS Flamingos, którym w końcowym rozrachunku zajęły dwa czołowe miejsca. Nasze reprezentantki zajmując trzecie miejsce uplasowały się natomiast choćby przed swoimi koleżankami z młodzieżowej kadry Niemiec.
- Emocje i adrenalina nie opuszczały nas przez cały wyjazd. W każdy mecz włożyłyśmy nasze całe serducha i pokazałyśmy nasze wszystkie umiejętności. Walczyłyśmy do samego końca, do ostatniej sekundy gry. Myślę, że byłyśmy najgłośniejszym zespołem nie tylko wśród damskich, ale i męskich drużyn. Cieszyłyśmy się z każdego rozegranego meczu nie ważne czy był wygrany, czy przegrany - mówi natomiast Zuzanna Stasiak.
We wspomnianych przez nią rozgrywkach panów Polacy zajęli czwarte miejsce, a w kadrze wystąpił jeden zawodnik Poznań Hussars - Jakub Stanek. Przed nimi Młodzieżowe Mistrzostwa Świata, które odbędą się w 2022 roku w Limerick. Z kolei dla pań niemiecki turniej był kolejnym etapem przygotowań do Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Te odbędą się latem 2023 roku w Pradze.
0 komentarze:
Prześlij komentarz