aosporcieaosporcieaosporcie

17 października 2021

Gol w ostatniej minucie, błysk "Kamyka" i początek pandemii. Lech Poznań czeka na przełamanie w Warszawie

foto: Damian Garbatowski

Za kilka godzin rozpocznie się mecz, na który czeka Wielkopolska, a może i cały piłkarski kraj. Lech Poznań przyjeżdża w koszulce lidera na Łazienkowską, aby zmierzyć się z będącą w ligowym kryzysie Legią Warszawa. W oczekiwaniu na piłkarskie emocje przypomnimy ostatnie starcia polskiego klasyka.

Wahadła w cenie?

Ostatni raz Kolejorz mierzył się z Legią w kwietniu. Wtedy na Bułgarskiej padł bezbramkowy remis. Sam mecz nie był najlepszą reklamą futbolu, a Lech do hitu ligi przystępował delikatnie mówiąc w rozsypce. Kilka dni wcześniej, z funkcji trenera pierwszej drużyny zwolniony został Dariusz Żuraw. W oczekiwaniu na potwierdzenie powrotu do Poznania Macieja Skorży drużynę poprowadził Janusz Góra, dotychczasowy asystent. 

Lech wyszedł na to spotkanie w odważnym ustawieniu 1-3-5-2, które momentami potrafiło sprawić problemy mistrzom Polski głównie przez sprawnie działające akcje wahadłowych. Sam remis nie przeszkodził piłkarzom Czesława Michniewicza w sięgnięciu drugi raz z rzędu po triumf w Ekstraklasie.

Ta ostatnia minuta...

Jesienią Lech przyjeżdżał do Warszawy z wiarą we własne umiejętności, opromieniony awansem do Ligi Europy. Dodatkowo młodzi piłkarze Lecha otrzymywali powołania do reprezentacji Polski, więc lepszego momentu na pokonanie odwiecznego rywala być nie mogło. 

Pierwsza połowa jakby potwierdzała tę tezę, bo Lech grał z polotem i niesamowitym zaangażowaniem, czego efektem była akcja Daniego Ramireza, po której piłkę do własnej bramki wpakował Josip Juranović. 

Nic nie wskazywało tego, co się stało po przerwie. Z Kolejorza zeszła cała para, a Legia coraz groźniej atakowała bramkę Filipa Bednarka. W 67 minucie obrona została skruszona przez uderzenie jokera, Kacpra Skibickiego, dla którego była to debiutancka bramka w lidze. 

Lech nie był w stanie odpowiedzieć, a niefrasobliwość obrońców spowodowała, że w doliczonym czasie gry Rafa Lopes sięgnął dośrodkowanie z lewego sektora boiska i zdobył gola na wagę trzech punktów. Lech został z niczym, a był to początek kryzysu.

Siła młodych

Jedyne zwycięstwo, które drużyna z Poznania odniosła nad Legią w ciągu ostatnich trzech sezonów, miało miejsce w rundzie finałowej sezonu 2019/2020. Lech był w stanie zatrzymać zmierzających po mistrzostwo Polski pod wodzą Aleksandra Vukovicia Wojskowych. Dodatkowo zrobił to w piorunującym stylu. 

Najpierw skutecznie wyegzekwowany przez Jakuba Modera rzut rożny wykorzystał Kamil Jóźwiak, a w 29 minucie Jakub Kamiński pięknym strzałem z narożnika pola karnego zaskoczył Wojciecha Muzyka i wprawił Bułgarską w ekstazę. Legia nie była w stanie nawiązać walki i stać ją było tylko na honorowy gol Lewczuka. Lech miał wtedy doskonałą końcówkę sezonu i finalnie zabrakło mu trzech punktów do dogonienia legionistów.

Mecz w cieniu wirusa

W marcu 2020 roku w Poznaniu z wielką pompą szykowano się do hitu kolejki, jednak na kilka dni przed meczem blisko 30 tysięcy kibiców musiało obejść się smakiem. Mecz został odwołany na skutek decyzji rządu, który ogłosił lockdown z powodu rosnącej liczby przypadków zakażeń koronawirusem.

Spotkanie odbyło się dwa miesiące później przy pustych trybunach. Po błędzie bramkarza Lecha Van Der Harta  i golu Pekharta warszawiacy wygrali 1:0, a Kolejorz z samej gry nie był w stanie poważnie zaszkodzić przeciwnikowi.

Czytaj też 👉 Samorządy, róbcie to po poznańsku! Stolica Wielkopolski nie bawi się w finansowanie klubów Ekstraklasy

Kiedy jak nie teraz?

Ostatni raz Lech wygrał przy Łazienkowskiej blisko sześć lat temu. Wtedy pod wodzą Jana Urbana piłkarze zagrali świetny tydzień, najpierw ogrywając Fiorentinę w Lidze Europy, a trzy dni później Legię na wyjeździe. 

Lech do wczorajszego wieczora (Lechia ograła Termalicę 2:0) zajmował pierwsze miejsce w tabeli. Jeżeli wygra dzisiejsze spotkanie powróci na fotel lidera, a dla piłkarzy będzie to na pewno zastrzyk pewności siebie. Początek spotkania o 17:30.

Maciej Kulczyński
@mackul1999 
📷 Damian Garbatowski

0 komentarze:

Prześlij komentarz