Z walczącym o życie Podbeskidzie zagra dzisiaj Lech Poznań. Po wygranej z Lechią nikt nie spodziewa się innego scenariusza, niż kolejne trzy punkty.
Przy dobrych wiatrach i bez straty kolejnych punktów Kolejorz wciąż ma szansę na europejskie puchary. Dzięki nim na pewno łatwiej byłoby zatrzymać niektórych piłkarzy przy Bułgarskiej, a innych do Poznania sprowadzić.
Boiskowy poligon doświadczalny
Trener Maciej Skorża zapowiedział, że widzi miejsce w składzie Lecha Poznań dla Niki Kwekweskiriego. W czerwcu Gruzinowi kończy się półroczna umowa, a zarząd Poznańskiej Lokomotywy nie skorzystał w porę z możliwości automatycznego przedłużenia kontraktu o dwa lata.
- Moja praca jest wielopłaszczyznowa. Widzimy, co się dzieje w tabeli. Chciałbym odpowiedzieć na pytania, które mnie nurtują. W tym te dotyczące przyszłości niektórych piłkarzy i ich pozycji na boisku - zaznaczył szkoleniowiec, dodając: - Każdy zawodnik ma czystą kartę i jest w stanie walczyć o mistrzostwo Polski w przyszłym sezonie.
Siła i mentalność kluczem do zwycięstw
Maciej Skorża chciałby, żeby już teraz jego zespół prezentował się na boisku jako potentat do mistrzostwa w przyszłym sezonie na stulecie Lecha. Chce, żeby jego Kolejorz był klubem, którego pamiętamy z najlepszych lat - silnym i pewnym siebie, który potrafi zmienić bieg boiskowych wydarzeń
- Musimy być silni, nie możemy pozwolić sobie na to, że nawet stracona bramka spowoduje, że tracimy wiarę w siebie i pomysł na grę. Musi nas cechować ta pewność na boisku, determinacja i twarde realizowanie naszych założeń.
- Dla mnie każdy kolejny mecz ligowy Lecha Poznań to jest bitwa, którą chcę wygrać. Aspekt mentalny jest bardzo ważny. Kluczowe jest dla mnie to, co będzie w głowach moich zawodników. Musimy pamiętać, że Podbeskidize ma nóż na gardle i będzie w piątek walczyć o życie. My musimy im tą determinacją dorównać. W przeciwnym razie będziemy mieli duże kłopoty - przestrzega szkoleniowiec Kolejorza.
Skorża będzie współpracował z rezerwami
Ważną częścią w długookresowym planie na budowę Lecha Poznań jest oczywiście współpraca między trenerem pierwszej drużyny, a trenerem rezerw. Szczegóły, jak to ma wyglądać w najbliższym czasie między Skorżą a trenerem Arturem Węską mają zostać ustalone w ten weekend.
- Ten model współpracy mam w głowie, ale ze względu na zawrotne tempo nie wszystko udało się wdrożyć. W niedzielę jest mecz z Błękitnymi Stargard, na którym pojawię się z moim sztabem i będziemy mieli wtedy również możliwość, by porozmawiać z trenerem rezerw.
Lubomir Satka jest profesjonalistą
Na konferencji pojawił się temat rotowania składem i zmieniania przez Skorżę pozycji niektórych graczy. Jednym z nich jest Lubomir Satka, który w meczach z Rakowem Częstochowa i Lechią Gdańsk grał ustawiony jako prawy obrońca.
- Lubo jest świetnym zawodnikiem i profesjonalistą. Ten profesjonalizm sprawia, że nie ma on problemów, gdy trener wyznacza mu jakąś odmienną rolę na boisku. Myślę, że na pozycji prawego obrońcy wygląda on coraz lepiej. Ja bym jednak powiedział, że to jest jego taki okres przejściowy gry w Lechu. Jego pozycja docelowa to środek obrony i uważam, że najlepiej tam się czuję. Patrząc jednak na jego postawę, nie wykluczam, że ta pozycja na prawej stronie będzie dla Lubo również dobrym rozwiązaniem
Z walczącymi o utrzymanie zawsze ciężej
Poza Krystianem Palaczem, Niką Kaczarawą i Tymoteuszem Klupsiem wszyscy piłkarze mają być do dyspozycji trenera. Również Jakub Kamiński, który po przepięknej dwójkowej akcji z Danim Ramirezem i asyście schodził z boiska z grymasem bólu na twarzy.
Spotkanie 26. kolejki pomiędzy Podbeskidziem Bielsko-Biała a Lechem Poznań odbędzie się w piątek o godzinie 20:30. I choć to Kolejorz będzie faworytem, to należy pamiętać, że w ostatnich kolejkach sezonu najtrudniej gra się właśnie z zespołami walczącymi o utrzymanie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz