Mikael Ishak wraca na boisko, a trener Żuraw zapowiada walkę do końca sezonu. W niedzielę Lech Poznań zmierzy się w ramach 21. kolejki Ekstraklasy z Piastem Gliwice.
Powrót Ishaka
Ważnym wydarzeniem dla kibiców Lecha będzie niewątpliwie powrót do gry najlepszego strzelca zespołu, Mikaela Ishaka, który ostatnio leczył kontuzję. W tym wypadku w najbliższych spotkaniach można spodziewać się nowego dla Kolejorza ustawienia z dwoma napastnikami - Johannssonem, który świetnie wprowadził się na Bułgarską, a także właśnie Ishakiem.
- Był moment kiedy Ishak czuł się dobrze, był w treningu, ale znowu poczuł ból mięśniowy. Mikael od ubiegłego tygodnia trenował normalnie, ale na ostatnim treningu przed meczem z Pogonią stwierdził, że nie jest jeszcze gotowy do gry - powiedział Dariusz Żuraw na konferencji prasowej przed meczem z Piastem i dodał: - Jeśli chodzi o grę dwoma napastnikami, to gdy będę miał 3 zdrowych napastników, będę myślał żeby zagrać dwójką z przodu.
Na duet Ishak - Johannsson jeszcze poczekamy, ale na pewno Dariusz Żuraw jest bliżej formacji z dwójką napastników niż kiedykolwiek wcześniej. Wszak nietaktem byłoby marnowanie ogromnego potencjału, który drzemie w ofensywie Kolejorza.
Ramirez bez formy
Ostatnio pełni swoich możliwości nie pokazuje Dani Ramirez. Hiszpan znacznie obniżył loty i regularnie notuje słabe występy - kto wie, czy nie najgorsze od czasu przyjścia do Lecha. Problemem kolejny raz okazuje się brak klasowego zmiennika dla Daniego, gdyż Filip Marchwiński kilka razy udowadniał, że nie potrafi wejść w buty starszego kolegi.
- Jeżeli chodzi o Daniego Ramireza, uważam że ostatni mecz był najlepszym w jego wykonaniu w tej rundzie, choć oczywiście poprzednie były słabsze - skomentował trener Żuraw.
W związku z niedawnym wejściem Ishaka do treningów, Ramirez najpewniej zacznie mecz z Piastem w pierwszym składzie, który to skład, jak przyznał trener, ma już gdzieś z tyłu głowy. Ostateczne decyzje podejmie jednak na ostatnim treningu przed niedzielnym spotkaniem.
Gonitwa za czołówką
Lech wygrał trzy ligowe mecze z rzędu i stara się gonić ligową czołówkę. Choć na mistrzostwo Polski nie ma już większych szans, to strata do wicelidera i trzeciego miejsca wynosi zaledwie siedem punktów. Jak twierdzi Dariusz Żuraw, sezon nie jest przegrany.
- Nigdy nie powiedziałem, że ten sezon jest stracony. Wierzę w zespół, mam swój plan i chcę swoją pracę wykonywać jak najlepiej. Dopóki są matematyczne szanse, żeby to zrobić (awansować do pucharów - przyp. redakcji) to będziemy w to wierzyć. Nigdy nie odpuszczałem i nigdy nie odpuszczę. To samo staram się przelewać na piłkarzy - powiedział szkoleniowiec Kolejorza.
Hehe @RadoslawNawrot
— 4o (@L_4o_P) March 12, 2021
No przyznam, że srogo zaśmiałem jak @MHenszel 😂 pic.twitter.com/krNLGN4OTg
Trener Lecha zaznaczył również, że widzi progres w porównaniu z początkiem rundy wiosennej, w którą Lech wszedł, krótko mówiąc, słabo.
- Przeprowadziliśmy trening na płycie głównej, rozegraliśmy grę treningową, która wyglądała naprawdę dobrze. Widać było radość z gry u piłkarzy, schematy, którymi chcemy grać, zaczynają wychodzić - podsumował Dariusz Żuraw.
Stabilna sytuacja kadrowa
Trener Żuraw na konferencji przed meczem z Piastem zaznaczył również, że do treningów wrócili Wasyl Kraweć i Antonio Milić. Do dyspozycji Dariusza Żurawia będą więc wszyscy zawodnicy oprócz chorego Tymoteusza Puchacza i kontuzjowanego od dłuższego czasu Niki Kaczarawy.
Początek rywalizacji Lecha Poznań z Piastem Gliwice w niedzielę o godzinie 17:30. Relację z tego spotkania prosto z trybun stadionu przy ul. Bułgarskiej na aosporcie.pl.
0 komentarze:
Prześlij komentarz