Podczas czwartkowego meczu z Benficą Tymoteusz Puchacz i Jakub Moder po raz pierwszy założyli opaskę kapitańską w oficjalnym meczu Lecha Poznań. Tym samym obaj dołączyli do niezwykłego grona wychowanków Kolejorza, którzy dostąpili tego zaszczytu.
Jednym z najpopularniejszych wychowanków poznańskiego klubu, który był kapitanem Poznańskiej Lokomotywy jest wielkopolska legenda Piotr Reiss, który przy Bułgarskiej spędził dokładnie 12 sezonów, w których aż 113 razy pokonywał bramkarza rywali. Reiss z Lechem Poznań mistrzostwa Polski nie wygrał, za to był głównym bohaterem historycznej wygranej w Pucharze Polski w 2004 roku.
Popularny Reissik miał w swojej karierze dwie rozłąki z Dumą Wielkopolski. Pierwszą w 1999 roku, kiedy odszedł do Herthy Berlin i drugą równo 10 lat później natomiast po otrzymaniu zarzutów korupcyjnych przeszedł do Warty Poznań, aby zakończyć karierę w 2013 roku w niebiesko-białych barwach.
Inna legenda z przełomu wieków, Bartosz Bosacki, stoper który do końca swojej kariery w Poznaniu w 2011 roku notował bardzo dużo występów. Podobnie do Reissa, Bosacki również dwa razy opuszczał Kolejorza - pierwszy raz w 1998 roku, odchodząc na cztery sezony do Amiki Wronki, potem jeszcze w 2004 roku na dwa lata przeniósł się do Norynbergii. Bosacki był podstawowym stoperem Dumy Wielkopolski w obydwu pięknych europejskich przygodach w 2008 i 2011 roku.
Kolejnym wychowankiem, który co prawda jedynie kilkakrotnie w ciągu czterech lat swojej przygody w dorosłym Lechu był kapitanem jest Tomasz Kędziora. Tak jak Bosacki, tylko nie w 2010 roku, a pięć lat później Kendi zdobył z Kolejorzem majstra. Niestety jego przygody w Europie nie były tak spektakularne (no chyba, że ze względu na kompromitacje ze Stjarnan i Żalgirisem) jak swojego starszego kolegi.
Ostatni w naszym zestawieniu kapitan-wychowanek to Kamil Jóźwiak, który z Poznania odszedł do Derby County latem tego roku. Podobnie jak Kędziora był kapitanem Kolejorza zaledwie w czterech ligowych spotkaniach pod koniec swojego pobytu w stolicy Wielkopolski, w dodatku ostatnio błyszczał w reprezentacji Polski. Jóźwiak jest przedstawicielem tego samego pokolenia wychowanków co wspomniani wcześniej Puchacz i Moder, którzy również niedługo opuszczą poznański klub.
Poznańska akademia szkoli coraz więcej wartościowych graczy. O ich jakości świadczy też właśnie fakt bycia liderami niebiesko-białego zespołu. Miejmy nadzieję, że najnowsze pokolenie poznańskich piłkarzy za granicą poradzi sobie znacznie lepiej niż Bosacki i Reiss, ale być może również wrócą oni w przyszłości do Poznania, już jako gwiazdy polskiej piłki nożnej do klubu, do którego warto wrócić.
0 komentarze:
Prześlij komentarz