Jakub Moder najpierw został dzisiaj bohaterem spotkania Lecha Poznań z Piastem Gliwce, a za chwilkę ma udać się na testy medyczne przed rekordowym transferem z Ekstraklasy - donosi Super Express. Jego nowym klubem ma być angielskie Brighton.
To transfer z serii Wilk syty i owca cała. Lech na swoim pomocniku ma zarobić 11 milionów euro, ale Mewy mają go od razu wypożyczyć przynajmniej do końca tego roku. A to oznacza, że Kolejorz, przynajmniej na razie nie zostanie z ogromnym kraterem w środkowej strefie boiska.
Skorzysta też Brighton. Drużyna prowadzona przez Grahama Pottera zyska świeżo upieczonego reprezentanta kraju, a zarazem zawodnika, który będzie miał już też za te przynajmniej pół roku otarcie się z europejskimi pucharami. Choć ekipie z południa Anglii te raczej nie grożą (w zeszłym sezonie broniła się przed spadkiem, teraz będzie raczej podobnie), to bez wątpienia doświadczenie w Europie dla Modera będzie w tym przypadku wartością dodaną.
Podobnie jak miliony, które wpłyną na konto Dumy Wielkopolski. 11 milionów w europejskiej walucie to nie tylko pobicie niemal dwukrotnie najwyższej transferu z Lecha (ten należy jeszcze przez moment do sprzedanego latem 2017 roku za sześć milionów do Southampton Jana Bednarka), ale też zdecydowany rekord transferowy całej Ekstraklasy. Bohaterem tego dotychczas najwyższego był Radosław Majecki, który zamienił Legię na Monaco za siedem milionów euro.
Wielkie pieniądze i wypożyczenie, przynajmniej półroczne, pozwolą Kolejorzowi znaleźć godnego następcę Modera. Samemu piłkarzowi taka sytuacja pozwoli natomiast ze spokojem przyszykować się do zbliżających się wielkimi krokami mistrzostw Europy.
I tylko trochę tych kibiców Galatasaray w tym wszystkim szkoda...
0 komentarze:
Prześlij komentarz