Jednym z największych koszmarów Lecha Poznań w europejskich pucharach był jeden z największych tego sportu i jeden z najbardziej lojalnych swojemu macierzystemu klubowi piłkarzy w historii. Alessandro Del Piero to legenda zielonej murawy, który mocno zaszedł za skórę poznaniakom w meczu Ligi Europy w sezonie 2010/11.
Swoją karierę rozpoczął na początku lat 90. w Calcio Padova, lecz już po dwóch latach trafił do Juventusu, w którym spędził aż 18 (!) sezonów, w trakcie których dla Bianconeri strzelił łącznie 290 goli. W sezonie 95/96 Juventus wygrał ze Starą Damą Ligę Mistrzów, ale Del Piero w całych rozgrywkach trafiał do bramki rywala znacznie rzadziej niż dwa lata później. Jednak chyba jego najlepszym sezonem w drużynie z Turynu był ten 1997/98, w którym zdobył 21 bramek, a jego ekipa zdobyła mistrzostwo Włoch i dotarła do finału Ligi Mistrzów, w którym przegrała dopiero z Realem Madryt.
Dla legendy Del Piero w Juventusie bardzo ważnym jest też fakt jego zachowania, gdy Juventus został zdegradowany do Serie B po skandalu związanym z ustawianiem meczów, czyli tzw. Calciopoli, w którym największą rolę odegrał Luciano Moggi, będący wówczas dyrektorem generalnym Starej Damy. Wtedy to właśnie Del Piero, mimo że jako mistrz świata mógł trafić praktycznie do każdego zespołu z najwyższej półki, zdecydował się pozostać w swoim ukochanym Juventusie i wrócić z nim do Serie A.
Ta sztuka zespołu z Turyny udała się już w pierwszym roku na zapleczu Serie A i po kilku sezonach w Lidze Mistrzów, znów mogli grać tylko w Lidze Europy, a w grupie trafili właśnie na poznańską ekipę Jacka Zielińskiego. W pierwszym meczu między Bianconeri i Kolejorzem Del Piero asystował przy dwóch golach i pokonał Krzysztofa Kotorowskiego na 3:2.
Dla obeznanych z włoskim - Del Piero po pierwszym meczu z Lechem
Wtedy wydawało się, że Del Piero przy praktycznie pustych trybunach pozamiatał mistrza Polski, jednakże Rudnevs odpowiedział trzecią swoją bramką w tym meczu i ostatecznie ten historyczne już starcie zakończyło się remisem. W drugim grupowym spotkaniu też padł podział punktów, tym razem po wyniku 1:1, ale ostatecznie to Lech razem z Manchesterem City awansował do fazy pucharowej Ligi Europy.
Później Włoch spędził w swoim ukochanym klubie jeszcze tylko dwa sezony, po czym nie przedłużył kontraktu i w 2012 roku rozpoczął swoją krótką, acz ciekawą wędrówkę po świecie. Najpierw przeniósł się do australijskiego Sydney FC, a po dwóch latach zawędrował... do Indii, a dokładniej Delhi Dynamos, gdzie po pół roku gry zdecydował się zawiesić buty na kołku. Po karierze Del Piero, jak przystało na Włocha z krwi i kości z dużą sumą na koncie, został restauratorem.
Niewiarygodna wydaje się kariera włoskiego snajpera, który praktycznie całe życie spędził w jednym klubie. Tym bardziej szczególny dla poznaniaków wydaje się epizod gry DelPo przeciwko Kolejorzowi. Piękną przygodę z futbolem Del Piero zakończył w 2014 roku, w wieku 40 lat.
0 komentarze:
Prześlij komentarz