Warta Poznań przez lata była pozostawiona na pastwę losu. Teraz powoli zaczyna odbudowywać swoje relacje z miejscowymi władzami. Te mają ją teraz wspomóc finansowo przy modernizacji Stadionu przy Drodze Dębińskiej.
"Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco" to słowa hitu zespołu Golec uOrkiesta, które świetnie podsumowują też poniedziałkową wizytę wojewody Wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka oraz zastępcy prezydenta Poznania Jędrzeja Solarskiego. Lokalne władze odwiedziły wildecki stadion, by na miejscu poznać plany dotyczące domowego obiektu Zielonych.
Podgrzewana murawa, zadaszona trybuna z zapleczem socjalnym, do tego postawione już jakiś czas temu w Ogródku oświetlenie. Niedługo Stadion przy Drodze Dębińskiej być może wreszcie będzie tym stadionem nie tylko z nazwy, lecz także swojego wyglądu. Wszystko zależy teraz od trzech stron - klubu, miasta oraz... polskiego rządu.
Miliony na stole
A w grze jest walka o naprawdę ogromną sumę. Modernizacja wildeckiego stadionu mam kosztować 43 miliony złotych i aż 38 milionów ma pochodzić z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Wniosek o dofinansowanie został już zresztą złożony przez władze Poznania.
W pierwszym naborze z funduszu stolica Wielkopolski była jego największym beneficjentem i otrzymała w sumie 93 miliony złotych na inwestycje, które z powodu trwające pandemii nie mogły zostać zrealizowane. W drugiej turze do przyznania w skali kraju jest kwota łączna wynosząca aż 6 miliardów złotych.
- Na tym etapie trudno jednak składać jakiekolwiek deklaracje. Teraz kwestia dofinansowania zależy od przygotowanego wniosku, który zostanie rozpatrzony przez komisję powołaną przez premiera Mateusza Morawieckiego oraz od atrakcyjności innych propozycji składanych przez samorządy - przyznał wojewoda Wielkopolski, Łukasz Mikołajczyk.
Na razie tryb koczowniczy
Choć wniosek obecnie czeka już na akceptację, rozstrzygnięcie konkursu planowane jest dopiero na pierwszą połowę listopada. Jeśli nic nie stanie klubowi na przeszkodzie i fundusze na tę inwestycję zostaną przyznane, zakończenie prac modernizacyjnych przy Drodze Dębińskiej planowane jest na 2022 rok.
Do tego czasu Warta najprawdopodobniej pozostanie klubem koczowniczym, którego tymczasowym domem jest Stadion Dyskobolii w Grodzisku Wielkopolski. Pod wieloma względami jest to wręcz obiekty skrojony na miarę Zielonych. Gdyby był położony bliżej Poznania, być może stałby się już na stałe domowym stadionem Warty. Nie ulega jednak wątpliwości, że ta musi jednak powrócić do miasta, z którego pochodzi. I dobrze, że jego władze wreszcie to także zrozumiały.
0 komentarze:
Prześlij komentarz