aosporcieaosporcieaosporcie

10 września 2020

Mateusz Dubiczeńko: Robert Ivanov może być bramkostrzelnym liderem środka defensywy Warty


Robert Ivanov rok temu zadebiutował w reprezentacji Finlandii, pod koniec sierpnia po raz pierwszy zagrał w europejskich pucharach, a już w sobotę stanie przed szansą na zaprezentowanie się kibicom Warty Poznań. O nowym defensorze Zielonych więcej opowiedział nam Mateusz Dubiczeńko, fanatyk fińskiego futbolu i autor przewodnika kibica po tamtejszej lidze

Piotrek Przyborowski, aosporcie.pl: Robert Ivanov jeszcze w te wakacje grał w barach Honki w eliminacjach Ligi Europy, a rok temu zadebiutował w reprezentacji Finalndii. Skąd więc w ogóle pomysł ze strony tego piłkarza na transfer do Warty?  

Mateusz Dubiczeńko, sympatyk i obserwator fińskiej piłki: - Mecze w reprezentacji ciężko zaliczyć do poważnego grania, biorąc pod uwagę, że było to zgrupowanie głównie dla zawodników z ligi krajowej. Natomiast sam ruch transferowy do Polski nie dziwi, z tego względu, że to liga wciąż lepsza od fińskiej i ceniona przez tamtejszych graczy. Sporą renomę zrobił tu choćby Paulus Arajuuri. Przygoda w Europie i tak była tylko krótkim romansem, a dodatkowo Robert będzie miał możliwość na większe zarobki.

- Bądź co bądź, Ivanov trafia jednak do beniaminka Ekstraklasy, który w obecnym sezonie będzie mimo wszystko walczył raczej o utrzymanie. Nie miał propozycji z innych klubów?

O szczegóły dotyczące ofert z innych klubów lepiej pytać polskich agentów uczestniczących na fińskim rynku. Natomiast to nie przypadek, że po gracza Veikkausliigi sięga beniaminek bądź zespół niżej notowany w Ekstraklasie, to samo było w przypadku Toivio, czyli etatowego reprezentanta kraju (który wiosną 2018 był zawodnikiem Bruk-Betu - przyp. red.), ale też innych graczy, o których padały wcześniej mniej lub bardziej medialne zapytania.

- Jakim typem stopera jest Ivanov? Czy oprócz gry na tej pozycji, może pomóc Warcie w ewentualnym łataniu innych dziur na boisku?

- Ivanov to silny lider środka defensywy, który w warunkach Veikkausliigi potrafił również posyłać dlugie i celne podania. Ze względu na wzrost bardzo mocną stroną pozostają u niego pojedynki w powietrzu. Uniwersalności pozycji w tym przypadku ciężko upatrywać, nigdy nie grał w innym miejscu niż na środku obrony.

👉 Czytaj też: Franz Schiemer. Obrońca, który zaszedł Lechowi za skórę niejeden raz | Czarny Koszmar Kolejorza

- Choć Fin wciąż nie jest staruszkiem, ojczyznę opuszcza dopiero w wieku 25 lat. Dlaczego tak późno?

- Specyfika ligi fińskiej polega na tym, że tylko piłkarze o naprawdę ogromnym potencjale są w stanie opuścić kraj bardzo szybko i trafić do mocnych klubów. W przypadku Roberta mówimy o dość długim wejściu na poziom Veikkausliigi, którego budowę na dobre rozpoczął Vesa Vasara (12-krotny reprezentant Finlandii, a od 2018 roku trener Honki - przyp. red.). To nie był talent czystej krwi, a na dodatek sporo Finów opuszcza kraj w podobnym wieku, będąc już w 100% gotowym mentalnie na zmianę specyficznego otoczenia.

- Mimo że to obrońca, w całej swojej karierze strzelił już w sumie 22 goli, co czyni go całkiem skutecznym zawodnikiem jak na defensora. Czy będzie więc w stanie pomóc Warcie przy stałych fragmentach gry?

-  Wykorzystywanie Ivanova przy stałych fragmentach gry powinno być jednym z pierwszych ruchów Warty Poznań. To nie tylko zdobywane bramki, ale tworzenie sporego zamieszania w szesnastce, co wielokrotnie na gole zamieniali jego koledzy. Mając dobrego wykonawcę rzutów wolnych i rożnych można zacierać ręce na trafienia nowej "czwórki" w Poznaniu.

- Gdybyś miał go porównać do któregoś z bardziej znanych obrońców lub tych występujących obecnie na boiskach Ekstraklasy, kto byłbym takim jego polskim odpowiednikiem?

- Ciężko mi jednoznacznie porównać, szczególnie w kontekście umiejętności, mając na uwadze, że ligi polskiej nie obserwuję już tak blisko. Natomiast po budowie przypomina trochę Damiana Oko z Zagłębia, czyli faktycznie wysokiego chłopaka, ale nie wyróżniającego się przy tym mnóstwem masy mięśniowej i wyglądem osiedlowego byka.

👉 Zobacz też: Solidna gra, słaby wynik. Warta Poznań po 25 latach powróciła do Ekstraklasy

- Warta gra w klasycznym ustawieniu z czterema obrońcami. Czy Ivanov, w razie konieczności, mógłby się też sprawdzić w innych formacjach taktycznych?

- Zmiana formacji dla Ivanova nie powinna być znaczącym problemem. Pod wodzą Vasary na Tapiolan urheilupuisto prezentował się za równo w klasycznym ustawieniu z czterema obrońcami, ale także od obecnego sezonu w trójce i piątce defensorów. Również partner ze środka może się różnić charakterystyką, bo zupełnie inny sposób gry prezentowali Rasimus (niższy, bardziej aktywny) i Baah (kolejny rosły gracz) obok, których budował swoje nazwisko.

- Duma Wildy ma już w swoim składzie dwóch rosłych stoperów: Bartosza Kielibę oraz Aleksa Ławniczaka. Co takiego "extra" może dać ze swojej strony fiński defensor, by może spróbować wygryźć jednego z nich ze składu?

- Przede wszystkim większe doświadczenie na najwyższym poziomie rozgrywek w kraju, niezależnie jakiej ligi by on dotyczył.

Piotrek Przyborowski
@P_Przyborowski
📷 Piotr Leśniowski / Warta Poznań

0 komentarze:

Prześlij komentarz