aosporcieaosporcieaosporcie

17 września 2020

Filip Bednarek pozdrawia hejterów

Filip Bednarek pozdrawia hejterów
Sporo jadu wylało się na Filipa Bednarka przed środowym meczem Ligi Europy przeciwko Hammarby IF. Ten jednak, jak przystało na prawdziwego sportowca, na krytykę odpowiedział w najlepszy możliwy sposób. 

"Świetna dziesiątka i ręcznik w bramce" 
"Gdyby nie Bednarek to moja ulubiona jedenastka."
"Mam złe przeczucia widząc obsadę bramki. Panowie, ręczniki zostają w szatni."
To tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się pod postem Kolejorza z załączonym składem ekipy prowadzonej przez trenera Dariusza Żurawia na spotkanie w Sztokholmie. Takich, ale i ostrzejszych opinii na temat nowego bramkarza Dumy Wielkopolski pojawiło się w ostatnim czasie w Internecie jednak znacznie więcej.

Bednarkowi oberwało się za sprawą słabej postawy w trzech pierwszych spotkaniach Ekstraklasy. 27-latek rzeczywiście miał problemy pryz stałych fragmentach gry, po których Lech stracił większość z siedmiu strzelonych przeciwko niemu goli. 

Nie można być jednak takim zero-jedynkowym i za te bramki obwiniać tylko bramkarza poznańskiego zespołu. Przy rzutach rożnych, których obrona stałą się prawdziwą bolączką dla wicemistrza Polski, błędy popełniła wszak cała defensywa. Dostało się jednak głównie Bednarkowi i jego wyjściom do piłki.

Były zawodnik Twente czy Heerenveen Tymczasem na spływający hejt odpowiedział podczas środowego meczu eliminacji Ligi Europy przeciwko w Hammarby wręcz kapitalnie. Gdyby nie interwencje polskiego bramkarza, po dwudziestu minutach wczorajszego meczu gospodarze mogli prowadzić już 2:0 i wiele wskazuje, że wówczas Lech musiałby cofać się w myślach do swoich dawnych szwedzkich koszmarów. 

Tymczasem tak Kolejorz ze spokojem, choć dopiero w drugiej połowie strzelił za sprawą Pedro Tiby, Jakuba Kamińskiego i Filipa Marchwińskiego trzy gole i już teraz rozpoczyna przygotowania do III rundy walki o fazę grupową LE. A to wszystko dzięki temu rzekomo "ręcznikowi", który w środę okazał się tak naprawdę cichym bohaterem spotkania ze Szwedami.

Piotrek Przyborowski
@P_Przyborowski
📷 Przemysław Szyszka / Lech Poznań

0 komentarze:

Prześlij komentarz