Ponad dwa miesiące bez zwycięstwa, kontuzje niektórych zawodników i słabsza dyspozycja kilku kluczowych graczy sprawiły, że Borussia Dortmund zanurzyła się w głębokim kryzysie. Ten tonący statek z herbem BVB właśnie zmienił sternika - Peter Stoger ma za zadanie skierować dortmundczyków z powrotem na spokojne wody, którymi bez większych przeszkód dopłyną do kilku kluczowych celów - podium w lidze, a także zwycięstwa w pucharze Niemiec i Lidze Europy.
Seria ośmiu meczów bez zwycięstwa rozpoczęła się, jak to często się zdarza w piłce klubowej... po przerwie reprezentacyjnej. Do 30 września i wygranego 2:1 meczu z Augsburgiem, Borussia Dortmund była liderem Bundesligi i miała na swoim koncie jedynie jeden remis, w trzeciej kolejce 0:0 z Freiburgiem. Po siódmej serii gier i starciu z Fuggerstädter zawodnicy Borussii Dortmund wyjechali z Dortmundu ze względu na przerwę reprezentacyjną.
Z meczów eliminacyjnych do przyszłorocznego mundialu wrócili jakby inni piłkarze, wszyscy jakby stracili formę, a niektórzy, jak np. Łukasz Piszczek kontuzjowani - w meczu z Danią prawy defensor reprezentacji Polski nabawił się urazu prawego kolana i nadal pauzuje. Już wcześniej wykluczony z gry był też inny gwiazdor żółto-czarnych - Marco Reus.
I zaczęło się... najpierw pechowo przegrane spotkanie z RB Lipsk, potem remis z Eintrachtem, porażka z Hannoverem 96 i w konsekwencji utrata pierwszej pozycji w tabeli, po której podopieczni Petera Bosza przez pięć kolejek lawinowo spadli z drugiej na ósmą pozycję. Dodatkowo, lekko mówiąc, niepowodzenie w Lidze Mistrzów przechyliło szalę goryczy w zarządzie Borussii Dortmund i w zgodzie radą drużyny Holender został zwolniony.
Bosza w drużynie z Zagłębia Ruhry zastąpił austriacki trener Peter Stoger, który tydzień wcześniej został zwolniony z FC Koln po blisko 4 latach pracy. Przed drużyną z Kolonii Stoger do 2013 roku prowadził Austrię Wiedeń, gdzie notabene jego następcą był dobrze znany poznańskim kibicom Nenad Bjelica.
W niedzielę Austriak podpisał z klubem z Dortmundu zaledwie półroczny kontrakt. Niemieccy dziennikarze spekulują, czy to ze względu na brak zaufania, czy może włodarze Borussii mają już gotowy kontrakt dla innego szkoleniowca, który będzie mógł wejść w życie dopiero latem 2018.
Za Stogerem na razie udane dwa ligowe spotkania w żółto-czarnych barwach - zwycięstwo nad FSV Mainz 05. 2:0 oraz 2:1 z Hoffenheim. Na pewno nie możemy mówić jeszcze o zażegnaniu kryzysu w zespole Dortmundu, ale z pewnością jest to dobry i najwyższy czas na odwrócenie biegu wydarzeń i włączenie się do walki o wicemistrzostwo, bo przewaga Bayernu jest już zdecydowana.
Teraz przed zawodnikami Stogera jeszcze starcie w pucharze Niemiec, gdzie w Monachium już w tę środę zmierzą się z Bayernem. Myślę, że po tym spotkaniu kibice, jak i trener żółto-czarnych będą znacznie mądrzejsi.
Autor: Mateusz Włodarczyk | @mtj_wlodarczyk | mt.j.wlodarczyk@gmail.com | Светлана Бекетоваn / Wikimedia.org
0 komentarze:
Prześlij komentarz