Smutne to i niesprawiedliwe, niesłuszne i haniebne - tak parafrazując pewne znane dzieło można odnieść się do pomeczowych relacji z meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa. W nich w przeciwieństwie bowiem do boiska zabrakło niestety... Kolejorza.
Przeglądam pewną popularną stronę sportową. Oprócz typowej relacji pomeczowej, w której oczywiście Lech był chwalony za swoją postawę i rozbicie Legii 3:0, znajduję takie oto m.in. tytuły:
- Romeo Jozak: Po takim meczu jest mi wstyd nazwać się trenerem
- Ekstraklasa. Darko Jevtić pomógł Lechowi zapomnieć o problemach i rozbić bezradną Legię [SPOSTRZEŻENIA]
- Ekstraklasa. Lech - Legia. Wielki wygrany w Legii Warszawa po meczu z Lechem Poznań [MEMY]
- Rene Poms: Od pierwszej minuty pokazaliśmy kto wygra mecz
- Ekstraklasa. Lech - Legia 3:0. Twitter: "Legia to produkt dla koneserów"
- Lech - Legia 3:0. Maciej Dąbrowski: Zagraliśmy najsłabszy mecz w tym sezonie
- Arkadiusz Malarz: Jest mi wstyd, że tak wygląda gra mistrza Polski [ROZMOWA]
- Lech - Legia 3:0. Michał Kucharczyk: Nie wiem, co się z nami dzieje
- Bezradna Legia w starciu z Lechem Poznań. Gospodarze mieli pomysł na mistrzów Polski [Analiza EkstraStats]
- Ekstraklasa. Zbigniew Boniek zażartował z trenera Legii
- Ekstraklasa. Kolejka bez historii, Legia istnieje tylko na papierze
- Ekstraklasa. Piłkarze Legii zostali pobici!?
- Ekstraklasa. Lech - Legia 3-0. Starcie walca z mrówką
- Maciej Szczęsny: Jeśli kibice pobili piłkarzy, to jest to skandal i akt wandalizmu
- Ekstraklasa. Oświadczenie Legii w sprawie pobicia piłkarzy
Dosłownie ze dwa czy trzy teksty dotyczące stricte meczu czy też Lecha samego w sobie. Zaledwie jeden wskazuje wyraźne docenienie konkretnego piłkarza Dumy Wielkopolski - w tym przypadku chodzi tutaj o Darko Jevticia. Są wywiady z Michałem Kucharczykiem i Maciejem Dąbrowskim, a nawet nieco dłuższa rozmowa z Arkadiuszem Malarzem. Brakuje z kolei JAKICHKOLWIEK wypowiedzi piłkarzy z Poznania.
Nie wiem, czy tak ciężko było umieścić czy podlinkować teksty poznańskich dziennikarzy, którzy zrobili z pewnością masę ciekawych rozmów również z zawodnikami Kolejorza. Nie wiem, czy tak trudno było dotrzeć do np. Łukasza Trałki, który podczas jednego media day, na którym się pojawiłem, okazał się naprawdę świetnym interlokutorem. Nie wiem w końcu, dlaczego też nie pojawił się również tekst wychwalający np. resztę środka pola Lecha - Trała do spółki z Maciejem Gajosem w niedzielę rozegrali bowiem przy Bułgarskiej koncertowe zawody.
I żeby nie było - nie mam nic do tego konkretnego portalu. Ba! Stanowi on często jedno z moich najważniejszych źródeł wiadomości o sporcie. Dlatego tym bardziej martwię się, że czasem brakuje nie tylko tam, ale i w ogóle w polskich mediach obiektywnego spojrzenia na Legię. Owszem, jest to z pewnością obecnie najbogatszy klub w Polsce, który posiada najwięcej lajków na Facebooku i obserwujących na Twitterze. Trzeba jednak zawsze patrzyć równo na obie strony. Tego po niedzielnym spotkaniu niestety mi zabrakło.
Oczywiście rozumiem, że tekst o pobiciu piłkarzy Legii pewnie będzie klikać się znacznie lepiej niż laurka dla dwóch pomocników Lecha i pewnie znajdzie się grupa krytyków, którzy zarzucą mi kompleksy. Ja jednak pozostanę przy swoim, bo choć media nigdy nie będą w stu procentach obiektywne, to chociaż niech się starają. Wyjdzie im to na dobre.
PS: I niech moi krytycy pamiętają - w niedzielę to nie tylko Legia przegrała, ale (może przede wszystkim) Lech wygrał.
Nie wiem, czy tak ciężko było umieścić czy podlinkować teksty poznańskich dziennikarzy, którzy zrobili z pewnością masę ciekawych rozmów również z zawodnikami Kolejorza. Nie wiem, czy tak trudno było dotrzeć do np. Łukasza Trałki, który podczas jednego media day, na którym się pojawiłem, okazał się naprawdę świetnym interlokutorem. Nie wiem w końcu, dlaczego też nie pojawił się również tekst wychwalający np. resztę środka pola Lecha - Trała do spółki z Maciejem Gajosem w niedzielę rozegrali bowiem przy Bułgarskiej koncertowe zawody.
I żeby nie było - nie mam nic do tego konkretnego portalu. Ba! Stanowi on często jedno z moich najważniejszych źródeł wiadomości o sporcie. Dlatego tym bardziej martwię się, że czasem brakuje nie tylko tam, ale i w ogóle w polskich mediach obiektywnego spojrzenia na Legię. Owszem, jest to z pewnością obecnie najbogatszy klub w Polsce, który posiada najwięcej lajków na Facebooku i obserwujących na Twitterze. Trzeba jednak zawsze patrzyć równo na obie strony. Tego po niedzielnym spotkaniu niestety mi zabrakło.
Oczywiście rozumiem, że tekst o pobiciu piłkarzy Legii pewnie będzie klikać się znacznie lepiej niż laurka dla dwóch pomocników Lecha i pewnie znajdzie się grupa krytyków, którzy zarzucą mi kompleksy. Ja jednak pozostanę przy swoim, bo choć media nigdy nie będą w stu procentach obiektywne, to chociaż niech się starają. Wyjdzie im to na dobre.
PS: I niech moi krytycy pamiętają - w niedzielę to nie tylko Legia przegrała, ale (może przede wszystkim) Lech wygrał.
0 komentarze:
Prześlij komentarz