Przed nami wielki dzień, przed nami powrót Ekstraklasy, a zarazem jednej z najwspanialszych zabaw - gry Wygraj Ligę. Tradycyjnie więc przedstawiam Wam przed startem nowych rozgrywek jedenastkę (no i rezerwowych), których postanowiłem desygnować do mojego klubu. Klubu, który (mam nadzieję) wreszcie odniesie spodziewany sukces.
Przede wszystkim na samym wstępie przypomnę Wam o tym, że w TUTAJ znajdziecie szczegóły na temat naszej ligi aosporcie.pl, która wystartowała już po raz trzeci. A teraz już czas przejść do mojego wspaniałego składu, który na wiosnę zmiecie wszystkich.
Bramkarz: Grzegorz Sandomierski (1,9 miliona - Cracovia)
Nie ulega wątpliwości, że cena nieprzekraczającego dwóch milionów za tego golkipera, który stoi między słupkami jednej z rewelacji jesieni to dość duża okazja. Warto mieć na uwadze, że były bramkarz Jagiellonii to piłkarz, który wygryzł ze składu wieloletniego i etatowego kapitana Pasów, Krzysztofa Pilarza, który jeż już w Termalice. Na wiosnę będzie więc zdecydowanym numerem jeden na swojej pozycji.
Moim zdaniem, będzie jednym z odkryć tej wiosny. Jesienią zaczął grać pod koniec i gdy już trafił do składu, miejsca w nim nie oddał. W okresie przygotowawczym również był pewnym punktem swojej drużyny. Wydaje się więc, że Jacek Zieliński postawi na niego również w sobotnim meczu z Górnikiem Zabrze.
Obrońca: Paweł Jaroszyński (1,5 miliona - Cracovia)
Obrońca: Paulus Arajuuri (2,1 miliona - Lech Poznań)
Pewny punkt Lecha w jego najgorszych chwilach. Chociaż jesienią nie zdobył stosunkowo wiele punktów (tylko 45), to jednak po sprzedaży Douglasa do Turcji i przesunięciu Kadara na bok, wydaje się, że to Fin z Kamińskim będą stanowić o sile środka obrony w Kolejorzu - czyli tak samo jak w mistrzowskiej zeszłej wiośnie.
Czytaj też: Lech Poznań gotowy na walkę wiosną. Co wydarzyło się ostatnio w ekipie mistrza Polski? O tym w najnowszym Raporcie Kolejorz #40!
Zdecydowanie posłużył mu powrót do Pogoni po włoskiej przygodzie. Przede wszystkim regularnie grał (19 meczów), a dodatkowo udało mu się jeszcze strzelić dwa gole. Wydaje się, że powalczy z Pogonią o europejskie puchary.Czytaj też: Lech Poznań gotowy na walkę wiosną. Co wydarzyło się ostatnio w ekipie mistrza Polski? O tym w najnowszym Raporcie Kolejorz #40!
Obrońca: Mateusz Lewandowski (2 miliony - Pogoń Szczecin)
Pomocnik: Darko Jevtić (1,9 miliona - Lech Poznań) - kapitan
No i kolejny piłkarz, którego można kupić za stosunkowo niską cenę. Szwajcar w zimowych sparingach prezentował się naprawdę dobrze oraz, a może przede wszystkim strzelał. Gola zdobył też w tym ostatnim z Chrobrym Głogów. Wydaje się, że może odpalić na całego.
Pomocnik: Patryk Małecki (1,8 miliona - Wisła Kraków)
Powrót Syna Marnotrawnego w Krakowie jednoznacznie utożsamiany jest z niepokornym skrzydłowym, który ostatnie dwa lata spędził w Pogoni. Szału jednak na Pomorzu nie zrobił i wraca do domu. Jeśli odnajdzie się tam tak, jak za najlepszych lat, Biała Gwiazda będzie miała z niego pożytek. A w swojej obecnej sytuacji musi mieć.
Pomocnik: Mateusz Mak (1,8 miliona - Piast Gliwice)
Kiedy jego brat Michał trafił do Gdańska, wydawało się, że to kariera Mateusza przyhamowała i to on będzie bić się o utrzymanie. Po pół roku wszystko się właściwie odwróciło. Wiosną Piast będzie walczył ze swoim wciąż młodym pomocnikiem o mistrzostwo kraju, a Lechia o uniknięcie kompromitacji.
Pomocnik: Sisi (1,7 miliona - Lech Poznań)
Będę upierał się przy formie Sisi, nie Sisinio Gonzalez. Jeden z ciekawszych zimowych transferów do Ekstraklasy. Przez lata grał w Primera División, swoje gole też tam strzelił. Wydaje się, że jeśli kompletnie nie poharatał się w tej Korei Południowej, to Lech zyskał bardzo kreatywnego pomocnika.
Pomocnik: Ryota Morioka (1,9 miliona - Wisła Kraków)
Kiedy jego brat Michał trafił do Gdańska, wydawało się, że to kariera Mateusza przyhamowała i to on będzie bić się o utrzymanie. Po pół roku wszystko się właściwie odwróciło. Wiosną Piast będzie walczył ze swoim wciąż młodym pomocnikiem o mistrzostwo kraju, a Lechia o uniknięcie kompromitacji.
Pomocnik: Sisi (1,7 miliona - Lech Poznań)
Będę upierał się przy formie Sisi, nie Sisinio Gonzalez. Jeden z ciekawszych zimowych transferów do Ekstraklasy. Przez lata grał w Primera División, swoje gole też tam strzelił. Wydaje się, że jeśli kompletnie nie poharatał się w tej Korei Południowej, to Lech zyskał bardzo kreatywnego pomocnika.
Pomocnik: Ryota Morioka (1,9 miliona - Wisła Kraków)
Tu podobnie jak w przypadku Sisiego - jedna wielka niewiadoma. Tyle że Morioka to dodatkowo jeszcze piłkarz, który nie tak dawno temu coś tam zagrał w reprezentacji Japonii. A jak już się tam trafia, to na pewno nie przez przypadek. Może być ciekawie.
Napastnik: Josip Barisić (2,6 miliona - Piast Gliwice)
Jedyny piłkarz z mojej poprzedniej jedenastki, który i tym razem do niej trafił (Patrik Mráz był niestety za drogi). Barisić wiosną zeszłego roku w Zawiszy prezentował się jeszcze chyba lepiej niż jesienią w Piaście. Strzelił swoje w zimowych meczach kontrolnych.
Napastnik: Aleksandar Prijović (2,2 miliona - Legia Warszawa) - wicekapitan
Miał być Nikolić, ale po pierwsze - to by było zbyt proste, po drugie - zbyt drogie. Dlatego właśnie bałkański duet napastników dopełnił jednak serbski Szwajcar. Zimą zaczął strzelać regularnie, Polski Zlatan już ostrzy sobie zęby na Jagiellonię.
Rezerwowi
Bramkarz: Kacper Rosa (0,6 miliona - Jagiellonia Białystok)
Wiadomo, że jest tani, wiadomo, że pewnie nie dostanie szans od Michała Probierza latem. No ale rezerwowego bramkarza trzeba mieć. Kupiony z sentymentu z Football Managera.
Obrońca: Sebastian Kopeć (0,6 miliona - Górnik Łęczna)
Mój żelazny rezerwowy. Był jesienią, jest i teraz. Mimo już prawie 22 lat na karku, wciąż czeka na debiut w Górniku. Ostatnio testowany przez Polonię Bytom (żeby tylko mi go tam nie kupili!).
Obrońca: Sebastian Rudol (1,5 miliona - Pogoń Szczecin)
Kolejny z filarów Pogoni, kolejny, który w ekipie Portowców pełni uniwersalną rolę, a dzięki temu często i dużo gra. Mój pierwszy rezerwowy, jedyny, który ma większe szanse na w ogóle grę. Może się okazać asem w talii.
Napastnik: Krzysztof Drzazga (0,7 - Wisła Kraków)
Tadeusz Pawłowski lubi stawiać na młodych, a Drzazga wystąpił we wszystkich zimowych sparingach chociaż w części. To daje mu duże szanse na bycie w jakiejś mierze rezerwowym wiosną. A to już jest jakiś procent szans na pojawienie się go na boisku.
A jak wyglądają Wasze składy? Podsyłajcie je już teraz w komentarzach, no i, a może przede wszystkim, już teraz dołączcie do naszej ligi, która dostępna jest pod tym linkiem!
Przemysław Jaroszyński Lech Poznań. Kto to jest ?
OdpowiedzUsuńWłaśnie też miałem pytać kim jest tajemniczy Przemek z Lecha, a może jednak
OdpowiedzUsuńPAWEŁ JAROSZYŃSKI z CRACOVII?
Oczywiście to mój błąd. Już poprawione, dzięki za zwrócenie uwagi ;)!
OdpowiedzUsuń