Jesteśmy dopiero po pierwszej kolejce rundy finałowej T-Mobile Ekstraklasie, a od razu mamy już nowego lidera! Czy jego zmiana będzie miała wpływ na ewentualne roszady w składach drużyn w Wygraj Ligę?
Ich warto mieć u siebie
Do łask znowu wraca Antonio Čolak. Urodzony w Niemczech Chorwat ostatnio po raz pierwszy od marca wpisał się na listę strzelców, ale w meczu z Pogonią Szczecin miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji i aż dziw, że mecz z Portowcami skończył z zaledwie jednym golem. 21-latek wiosną chyba definitywnie wygrał rywalizację z Kevinem Friesenbichlerem, a to chyba doda mu tylko dodatkowej energii.
A może potrzebujecie bramkarza? Jeśli tak, to w takim razie przyda Wam się Matúš Putnocký. Golkiper Ruchu ma za zadanie (podobnie jak cała drużyna) utrzymać się w lidze i jak na razie wiosną podopieczni Waldemara Fornalika są na dobrej drodze ku osiągnięciu celu. Niebiescy wydostali się już ze strefy spadkowej, a Słowak wiosną godnie zastąpił sprzedanego do Japonii Krzysztofa Kamińskiego - 30-latek jak na razie sześciokrotnie zachował czyste konto, wpuścił tylko dziesięć goli, potrafi też bronić rzuty karne. Cena 2,1 miliona to też nie jest tak dużo jak za tak skutecznego golkipera.
Czasami warto też mieć zawodnika z drużyny, która niekoniecznie musi się o coś bić. Roman Gergel i jego Górnik Zabrze są właśnie tego typu przykładem. Oczywiście, w Zabrzu marzą jeszcze o europejskich pucharach, ale spotkanie z Wisłą dobitnie pokazało, że może być o to ciężko. Niemniej Słowak wiosną punktuje nie najgorzej, strzelił trzy gole. Do jego kupna zachęca zdecydowanie cena: 1,8 miliona za pomocnika, który regularnie gra i co jakiś czas coś trafi to całkiem niezła kwota.
Do łask znowu wraca Antonio Čolak. Urodzony w Niemczech Chorwat ostatnio po raz pierwszy od marca wpisał się na listę strzelców, ale w meczu z Pogonią Szczecin miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji i aż dziw, że mecz z Portowcami skończył z zaledwie jednym golem. 21-latek wiosną chyba definitywnie wygrał rywalizację z Kevinem Friesenbichlerem, a to chyba doda mu tylko dodatkowej energii.
A może potrzebujecie bramkarza? Jeśli tak, to w takim razie przyda Wam się Matúš Putnocký. Golkiper Ruchu ma za zadanie (podobnie jak cała drużyna) utrzymać się w lidze i jak na razie wiosną podopieczni Waldemara Fornalika są na dobrej drodze ku osiągnięciu celu. Niebiescy wydostali się już ze strefy spadkowej, a Słowak wiosną godnie zastąpił sprzedanego do Japonii Krzysztofa Kamińskiego - 30-latek jak na razie sześciokrotnie zachował czyste konto, wpuścił tylko dziesięć goli, potrafi też bronić rzuty karne. Cena 2,1 miliona to też nie jest tak dużo jak za tak skutecznego golkipera.
Czasami warto też mieć zawodnika z drużyny, która niekoniecznie musi się o coś bić. Roman Gergel i jego Górnik Zabrze są właśnie tego typu przykładem. Oczywiście, w Zabrzu marzą jeszcze o europejskich pucharach, ale spotkanie z Wisłą dobitnie pokazało, że może być o to ciężko. Niemniej Słowak wiosną punktuje nie najgorzej, strzelił trzy gole. Do jego kupna zachęca zdecydowanie cena: 1,8 miliona za pomocnika, który regularnie gra i co jakiś czas coś trafi to całkiem niezła kwota.
Ich lepiej się pozbyć
Mimo mojej szczerej sympatii nie radziłbym kupna Michała Pazdana. Ogólnie nie radziłbym wybierać defensywy Jagiellonii. Ok, Michał Probierz umie ustawić swoją drużynę tak, by się broniła, niemniej piłkarzom z Białegostoku będzie trudno w najbliższych spotkaniach zachować czyste konto. W tę niedzielę zmierzą się w Poznaniu z Lechem, w środę podejmą Legię, a w kolejny weekend rozpędzoną ostatnio Wisłę. 27-latek w tym sezonie zgarnia mniej kartek niż w poprzednich, ale to nie znaczy, że nie potrafi wylecieć z boiska jak np. w marcowym meczu z Podbeskidziem.
Przez kartki w meczu ze Śląskiem nie wystąpi Michał Kucharczyk. Jego sprzedaż też Wam jednak polecam - jego cena osiągnęła 3,5 miliona - to dużo, a wydaje mi się, że wiosną już raczej będzie spadać. Legia nie radzi sobie ostatnio najlepiej i chociaż to właśnie ten skrzydłowy był jednym z najbarwniejszych postaci w ostatnich meczach mistrzów Polski, to jednak ostatnio ma pewny zastój (w ostatnich trzech ligowych meczach tylko jedna asysta, w meczu z Lechem). Po tej kolejce będzie już wart mniej, więc wtedy jego sprzedaż nie będzie się opłacała.
Mogliście też już przegapić okazję na sprzedaż André Micaela. Portugalczyk był już w pewnym momencie wart 2,4 miliona. Od kilku kolejek jego cena jednak spada. W tym momencie na jego sprzedaży można zarobić dwa baksy. Myślę, że to rozsądna cena, by się go pozbyć. Portugalczyk wiosną gra naprawdę dobrze, podobnie jak cała defensywa Zawiszy, ale bydgoszczanie do końca będą bić się o utrzymanie, więc wszystko jest możliwe - a akurat czystego konta już nie mieli od połowy marca.
Przez kartki w meczu ze Śląskiem nie wystąpi Michał Kucharczyk. Jego sprzedaż też Wam jednak polecam - jego cena osiągnęła 3,5 miliona - to dużo, a wydaje mi się, że wiosną już raczej będzie spadać. Legia nie radzi sobie ostatnio najlepiej i chociaż to właśnie ten skrzydłowy był jednym z najbarwniejszych postaci w ostatnich meczach mistrzów Polski, to jednak ostatnio ma pewny zastój (w ostatnich trzech ligowych meczach tylko jedna asysta, w meczu z Lechem). Po tej kolejce będzie już wart mniej, więc wtedy jego sprzedaż nie będzie się opłacała.
Mogliście też już przegapić okazję na sprzedaż André Micaela. Portugalczyk był już w pewnym momencie wart 2,4 miliona. Od kilku kolejek jego cena jednak spada. W tym momencie na jego sprzedaży można zarobić dwa baksy. Myślę, że to rozsądna cena, by się go pozbyć. Portugalczyk wiosną gra naprawdę dobrze, podobnie jak cała defensywa Zawiszy, ale bydgoszczanie do końca będą bić się o utrzymanie, więc wszystko jest możliwe - a akurat czystego konta już nie mieli od połowy marca.
Jak wygląda sytuacja w lidze a o sporcie?
Po pierwszej kolejce rundy finałowej na prowadzeniu wciąż drużyna Anihilator WWL (kamher) z aż 576 punktami. Na razie hegemona naszej ligi wciąż gonić próbuje Bravura (Marcin Rendak), ale jej strata do lidera zwiększyła się do aż 28 punktów! Na trzecie miejsce awansowała ekipa brodcze (michał murawski). Moje Tygrysy Oświecenia w naszej lidze ostatnią kolejkę wygrały (zdobyły 62 punkty!) i teraz zajmują całkiem niezłe, bo dziewiąte miejsce.
Po pierwszej kolejce rundy finałowej na prowadzeniu wciąż drużyna Anihilator WWL (kamher) z aż 576 punktami. Na razie hegemona naszej ligi wciąż gonić próbuje Bravura (Marcin Rendak), ale jej strata do lidera zwiększyła się do aż 28 punktów! Na trzecie miejsce awansowała ekipa brodcze (michał murawski). Moje Tygrysy Oświecenia w naszej lidze ostatnią kolejkę wygrały (zdobyły 62 punkty!) i teraz zajmują całkiem niezłe, bo dziewiąte miejsce.
0 komentarze:
Prześlij komentarz