Ostatnio naprawdę wiele czytamy o Arku Miliku. Polski napastnik
grający formalnie dla Bayeru Leverkusen, jest obecnie na wypożyczeniu w Ajaksie
Amsterdam. Podczas jego krótkiej przygody w Bundeslidze, nie dało się zauważyć
naprawdę mocnych stron tego piłkarza. Wydaje się jednak, że Arek znalazł swoje
miejsce i kto wie, czy nie zagrzeje go dłużej…
15/48 w Polsce
Arkadiusz Milik, zanim wyruszył zwiedzać świat, grał
oczywiście w polskich zespołach. Jego pierwszym klubem był Rozwój Katowice.
Polak grał w nim od 6 lat jako junior. W 2010 roku ostatecznie został
przeniesiony do pierwszego składu, gdzie rozegrał 10 spotkań i zdobył 4 gole.
Wzbudziło to zainteresowanie ze strony Górnika Zabrze. Po transferze, Milikowi
udało się zdobyć dla Górników 11
bramek, w 38 spotkaniach. Możliwe, że już tutaj drzemał w nim potencjał.
Przeprowadzka na
zachód
Osiągnięcia Milika przykuły uwagę niemieckich skautów, z
drużyny Bayer Leverkusen. W styczniowym oknie transferowym 2013 roku, Milik
oficjalnie przeniósł się do obecnie czwartej drużyny Bundesligi. Po rozegraniu
zaledwie sześciu meczów został jednak wypożyczony do Augsburga. Widać było
ewidentnie, że Polak słabo sobie radzi z wyższej klasy futbolem. W 18
spotkaniach strzelił tylko dwie bramki, co stało się przedmiotem hejtów i niepochlebnych komentarzy.
Kolejne wypożyczenie
1 lipca bieżącego roku, Arek Milik został piłkarzem Ajaksu
Amsterdam, na zasadzie wypożyczenia. Uważam, że był to przełomowy moment w jego
niedługiej karierze. Zawodnik w 18-stu spotkaniach strzelił już 17 bramek!
Porównując to do wyczynów z Augsburga niewątpliwie widać ogromną różnicę – aż o
15 bramek więcej! Jeśli Eredivisie tak pasuje Polakowi, to dlaczego nie miałby
tu pozostać na dłużej? Tym bardziej, że jest na to spora szansa... Ajax
Amsterdam zapewnił sobie bowiem tzw. prawo pierwokupu. Oznacza to, że jeśli
holenderski klub stwierdzi, że taki piłkarz jak Milik, może być w przyszłości wartościowym
dla klubu graczem, mogą go zatrzymać, po uiszczeniu wpłaty Bayerowi, wraz z
wygaśnięciem wypożyczenia.
Doceniony przez Cruyffa!
Były piłkarz Ajaksu i trzykrotny zdobywca Złotej Piłki –
Johan Cruyff wyraził bardzo schlebiającą ocenę polskiego piłkarza. Według
niego, Milik jest przykładem dla innych. Jego zachwycająca gra z przodu przykuwa
uwagę zarówno trenerów, kibiców, jak i – co najważniejsze – skautów. Holender
podkreślał również, że Arek gra w specyficznym stylu: nieważne jak, byle by
padł gol. Niewątpliwie jest to dobra cecha, dzięki której klub może odnosić
zwycięstwa. Cruyff napisał także o agresji z jaką startuje do piłki Polak,
dodając, że to drużyna musi mu dorównywać, a nie on jej!
Chciałbym, żeby Arek został tu na dłużej…
Tymi słowami posłużył się na ostatniej konferencji Frank de
Boer. Szkoleniowiec Ajaksu dostrzega w Miliku dość pokaźny potencjał, a w
przyszłości wróży jego ważną rolę w zespole z Amsterdam ArenA. Określił go jako
udaną mieszankę talentu i charakteru.
Prawdziwy Polak
Nie możemy również pominąć niedawnych dokonań Milika poza
klubami. W meczach eliminacyjnych do Mistrzostw Europy w 2016 roku, strzelił
już 3 bramki w 4 meczach. Może nie jest to niesamowity wynik, ale sama gra Arka
zachwycała. Sukces Milika to niewątpliwie także zasługa Adama Nawałki. Na mecz
z Niemcami selekcjoner Reprezentacji Polski zastosował bowiem – jak się okazuje
– bardzo skuteczną taktykę, dla naszych Orłów. Ustawienie go z przodu obok
Roberta Lewandowskiego poskutkowało skupieniem się obrońców na zawodniku
Bayernu Monachium. Była to ogromna szansa dla Arka, którą znakomicie
wykorzystał zdobywając bramkę głową. W późniejszych meczach nie dostrzegaliśmy
nic innego jak ten sam, jeden i niezmienny wariant, który przyniósł
biało-czerwonym jeszcze jedno zwycięstwo i remis, ostatecznie plasując Polaków
na pierwszej pozycji w grupie D. Koncepcja gry z dwoma napastnikami może
przynieść naprawdę dużo plusów, jeśli tylko Milik będzie na tyle czujny, by w
korzystnych sytuacjach być tam, gdzie trzeba, a śmiem sądzić, że jest to bardzo
prawdopodobne. Wówczas mając na szpicy dwóch, tak znakomitych piłkarzy, sukces
będzie w zasięgu ręki…
Arkadiusz Milik to młody i może jeszcze nie tak doświadczony
piłkarz. Jednak jego wyczyny już teraz zasługują na docenienie i jeśli będzie
dalej pracował tak, jak do tej pory, to możemy go w przyszłości oglądać nawet
jako drugiego Roberta Lewandowskiego. Oby…
Autor: Jan Śmiełowski | jachurzeski.aos@gmail.com
Autor: Jan Śmiełowski | jachurzeski.aos@gmail.com
0 komentarze:
Prześlij komentarz