Powiem szczerze - jest wiele faktów, które przemawiają za tym, że Polacy, a przynajmniej ich duża część, straciła jedną z najlepszych imprez w swoim życiu przez decyzję kilku ludzi, którzy w sporcie nie znaczą nic. Trzeba to jednak mieć gdzieś, wyprostować się i z dumą powiedzieć, że mamy reprezentację, która jest w finale Mistrzostw Świata!
Siatkówką interesuję się tak, jak powinna każda osoba, która chce być obeznana w sportowym świecie. Jako tako więc orientuję się w PlusLidze i Orlen Lidze. Jak każdy porządny obywatel na uwadze mam mecze reprezentacji Polski - czy to kobiet, czy mężczyzn. Mistrzostwa Świata to nie jest jednak byle jaka impreza, więc podobnie, jak większość kibiców (lub januszów - jak kto woli) i ja na czas tego turnieju stałem się siatkarskim freak-em, przynajmniej w jakiejś części. Otwarcie na Stadionie Narodowym było nie z tej Ziemi, Polsat naprawdę się postarał. Później już jednak żadnego meczu w swoim telewizorze nie obejrzałem - chyba wszyscy wiemy, z jakiego powodu.
W całym tym jednak sporze pomiędzy TVP i Polsatem obie strony są winne, a kto na tym cierpi wszyscy wiemy najlepiej. Paradoksalnie jednak, reprezentacja siatkarska rozgrywa póki co jeden z najlepszych meczów w swojej historii, więc, śmiejąc się przez płacz, proponuję, że możne rzeczywiście należałoby zakodować mecze również reprezentacji piłkarskiej? Chociaż z drugiej strony mecz z Mołdawią sprzed dwóch lat pokazał coś innego...
Nie o biznesowych dyskusjach na poziomie paprotki chcę jednak dzisiaj napisać. Nie mogę bowiem wyjść z podziwu, że siatkarze, którzy zarabiają na poziomie piłkarzy zapewne nawet nie średniaka T-Mobile Ekstraklasy, potrafili wspiąć się na takie wyżyny, dając nam do tego takie show! Te tie-breaki, po których wygrywali kolejne (oprócz tego z Francją) spotkania dały nam chyba tak wiele emocji, co ostatnio dostarczali nam jedynie piłkarze ręczni.
Zadziałało też to, co w Polsce na poziomie klubowym sprawdza się w niewielu przypadkach, za to jeśli chodzi o reprezentacje, niemal zawsze jest strzałem w dziesiątkę - zagraniczny trener. Stéphane Antiga dla siatkarzy okazał się, niczym Leo Beenhakker dla piłkarzy, lekiem na całe zło. Tak naprawdę Francuza wielu skreśliło już na długo przed tym turniejem, szczególnie, kiedy ten odesłał do domu Bartka Kurka. A jednak nasza reprezentacja bez Mistrza Monte, którego notabene bardzo lubię (obejrzyjcie sobie wywiad z nim u Kuby Wojewódzkiego - w przeciwieństwie do wielu naszych gwiazd piłkarskich, mówi naprawdę fajnie, z sensem i dobrym żartem), poradziła sobie i z Mariuszem Wlazłym zdołała zrobić to, co w naszym sporcie drużynowym zdarza się niezwykle rzadko - dotrzeć do finału mundialu.
Nie należy jednak zapomnieć o naszym rywalu, który w ostatnich latach zrobił w siatkówce to, co u nas działo się na przełomie wieków. Dla Niemców już sam awans na Mistrzostwa Świata był czymś. Dla naszych zachodnich sąsiadów to już trzeci mundial z rzędu, widać progres również na polu marketingowym. Kiedy cała impreza startowała, za naszą zachodnią granicą mecze można było oglądać tylko w Internecie. Żadna stacja nie zdecydowała się na wykupienie praw do turnieju, bo po prostu siatkówka w Niemczech nie jest aż tak popularna jak choćby koszykówka, a przecież w podobnym terminie w na hiszpańskich parkietach miał miejsce mundial właśnie w tej drugiej dyscyplinie. Te decydujące spotkania zdecydowała jednak pokazać stacja Sport1, reagując w ten sposób na apel kibiców, którzy jednocześnie nie oszczędzili ostrych słów pod adresem publicznych ARD i ZDF. Skąd my to znamy... Ostatecznie jednak na takie rozwiązanie nie zgodził się jednak Polsat. Szkoda to nawet komentować.
Jedno jest jednak pewne - w ostatnim dziesięcioleciu może to być nasze największe osiągnięcie w sporcie drużynowym. Jeśli Polacy zdobędą mistrzostwo świata, to jednak nie zostaną drużyną spełnioną - przed nimi jeszcze jedna ważna misja, która ukrywa się pod kryptonimem Rio 2016. Miejmy tylko nadzieję, że tę imprezę w całości będziemy mogli wszyscy obejrzeć. Jakie są Wasze odczucia na temat Mistrzostw Świata? Piszcie!
0 komentarze:
Prześlij komentarz